Rozstanie rodziców zawsze niesie za sobą konieczność uregulowania wielu kwestii związanych z opieką nad dzieckiem – w tym decyzji o miejscu jego zamieszkania, sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej oraz kontaktach. W emocjonalnie napiętych sytuacjach zdarza się, że jeden z rodziców postanawia samodzielnie zabrać dziecko i zmienić jego miejsce pobytu – nie pytając o zgodę drugiego. Często dzieje się to z dnia na dzień, bez uprzedzenia, bez wyroku sądu i bez wiedzy drugiego rodzica. W takich przypadkach wielu opiekunów zadaje sobie to samo pytanie: czy to jeszcze konflikt rodzinny, czy już porwanie rodzicielskie? Kiedy wyprowadzka z dzieckiem jest legalna, a kiedy może być uznana za bezprawną? Jakie są konsekwencje takich działań i co można zrobić, by im zapobiec?
Czym jest porwanie rodzicielskie w świetle polskiego prawa?
Porwanie rodzicielskie nie jest osobno zdefiniowane w Kodeksie karnym, ale w praktyce prawnej oznacza sytuację, w której jeden z rodziców, nieposiadający wyłącznego prawa do decydowania o miejscu pobytu dziecka, zabiera je i utrzymuje poza miejscem ustalonym przez sąd lub wbrew woli drugiego rodzica, z którym dzieli władzę rodzicielską. Choć w wielu przypadkach taki akt odbywa się bez użycia przemocy fizycznej, skutki są porównywalne do uprowadzenia – dziecko zostaje pozbawione kontaktu z drugim rodzicem i wyłączone z dotychczasowego środowiska.
W odróżnieniu od klasycznego przestępstwa porwania osoby (art. 189 Kodeksu karnego), porwanie rodzicielskie zazwyczaj nie wiąże się z przemocą, groźbą czy pozbawieniem wolności w sensie karnym. Osoba, która dopuszcza się porwania rodzicielskiego, często działa w przekonaniu, że działa „dla dobra dziecka” – co bynajmniej nie niweluje bezprawności jej działania.
Polskie prawo odróżnia bowiem władzę rodzicielską (czyli prawo do podejmowania decyzji dotyczących dziecka) od faktycznego wykonywania opieki i miejsca zamieszkania dziecka, które muszą być ustalone formalnie, jeśli rodzice nie mieszkają razem. Jeśli dziecko mieszka na co dzień z matką, a ojciec zabiera je bez uzgodnienia, przekraczając granice uzgodnionych kontaktów – mamy do czynienia z czynem naruszającym dobro dziecka, a w określonych sytuacjach – również z czynem zabronionym.


Kiedy rodzic może zabrać dziecko bez zgody drugiego?
W sytuacjach konfliktów rodzinnych – zwłaszcza przy rozpadających się związkach lub po rozwodzie – częste jest pytanie, czy jeden z rodziców ma prawo samodzielnie zabrać dziecko i się wyprowadzić. Polskie prawo dopuszcza taką możliwość tylko w bardzo ograniczonych warunkach, a w przeciwnym razie może to zostać uznane za bezprawne działanie, skutkujące odpowiedzialnością cywilną lub karną.
Czy żona może zabrać dzieci i się wyprowadzić? Jeżeli nie ma prawomocnego orzeczenia sądu rodzinnego określającego miejsce zamieszkania dziecka lub zasad sprawowania opieki, oboje rodzice – jako osoby wykonujące władzę rodzicielską – mają formalnie równe prawa. Jednak przeniesienie dziecka do innego miejsca, szczególnie bez zgody drugiego rodzica, narusza zasadę wspólnego decydowania o sprawach dziecka i może zostać potraktowane jako działanie niezgodne z dobrem dziecka.
Jeśli matka decyduje się na wyprowadzkę z dziećmi w sytuacji napiętej relacji lub rozstania, bez wcześniejszego uregulowania kwestii prawnych, może to skutkować m.in.:
- wnioskiem o zabezpieczenie kontaktów lub ustalenie miejsca zamieszkania dziecka przy drugim rodzicu,
- wnioskiem o wydanie dziecka – w trybie art. 598^6 Kodeksu postępowania cywilnego,
- żądaniem ukarania za utrudnianie kontaktów,
- a nawet działaniami w ramach Konwencji Haskiej, jeśli dziecko zostało wywiezione za granicę.
Co istotne – sam fakt bycia matką nie daje automatycznego prawa do decydowania o miejscu pobytu dziecka w oderwaniu od drugiego rodzica, jeśli oboje posiadają pełnię władzy rodzicielskiej. To sąd musi rozstrzygnąć o tym, gdzie dziecko ma mieszkać, jeśli strony nie są w stanie osiągnąć porozumienia.
Opieka nad dzieckiem a miejsce jego zamieszkania
Jednym z najczęstszych obszarów nieporozumień między rodzicami po rozstaniu jest kwestia, gdzie dziecko ma mieszkać i jak zorganizować opiekę tak, by była zgodna z jego dobrem oraz jednocześnie wykonalna dla obu stron. Dwa najczęściej stosowane rozwiązania: opieka naprzemienna i opieka współdzielona. Mimo pozornych podobieństw, niosą za sobą różne konsekwencje prawne i organizacyjne.
Opieka naprzemienna to model, w którym dziecko przebywa u każdego z rodziców w równych lub zbliżonych przedziałach czasowych – np. tydzień na tydzień, dwa tygodnie u jednego, dwa tygodnie u drugiego. Ten typ opieki może być uregulowany zarówno na podstawie porozumienia rodzicielskiego, jak i w drodze orzeczenia sądu, kiedy rodzice nie mogą wspólnie dojść do porozumienia. Jednym z najczęstszych błędów jest przekonanie, że przy opiece naprzemiennej dziecko ma dwa miejsca zamieszkania. Z punktu widzenia prawa cywilnego – i np. meldunku czy ustalania właściwości sądu – dziecko może mieć tylko jedno miejsce zamieszkania.
Choć termin „opieka współdzielona” bywa stosowany potocznie jako synonim naprzemiennej, w praktyce prawnej odnosi się raczej do modelu, w którym:
- dziecko ma stałe miejsce pobytu u jednego z rodziców,
- drugi rodzic ma szeroki zakres kontaktów – często bardzo rozbudowany, np. co drugi weekend, środy, połowy wakacji, itp.,
- oboje rodzice dzielą odpowiedzialność za kluczowe decyzje (np. edukacja, leczenie), ale nie w równym stopniu przebywają z dzieckiem.
W opiece współdzielonej decyzyjność jest wspólna, ale codzienność dziecka koncentruje się wokół jednego domu. Takie rozwiązanie częściej spotyka się w przypadkach, gdy relacje między rodzicami są napięte, ale na tyle stabilne, że pozwalają na wspólne podejmowanie decyzji, bez konieczności równomiernego dzielenia czasu.
Jak zabezpieczyć prawa rodzica przed porwaniem dziecka?
Obawa przed porwaniem rodzicielskim towarzyszy wielu rodzicom w trakcie konfliktów okołorozwodowych, ustalania opieki czy planowania wyjazdów zagranicznych. Choć porwanie rodzicielskie nie zawsze bywa przestępstwem w sensie formalnym, jego skutki dla dziecka i relacji rodzinnych są często destrukcyjne. Dlatego tak istotne jest prewencyjne zabezpieczenie sytuacji prawnej, zanim dojdzie do eskalacji konfliktu.
Najważniejszym zabezpieczeniem jest uzyskanie przez jednego z rodziców sądowego orzeczenia ustalającego miejsce zamieszkania dziecka. Umożliwia to szybkie i skuteczne działanie w razie bezprawnej zmiany miejsca pobytu dziecka przez drugiego rodzica. W praktyce sądy najczęściej określają miejsce zamieszkania dziecka „przy matce” lub „przy ojcu”, choć coraz częściej dopuszczają zapis „przy obojgu rodzicach” – jeśli mieszkają oni blisko siebie i sprawują opiekę naprzemienną.
Rodzic może złożyć wniosek o zabezpieczenie sposobu wykonywania władzy rodzicielskiej oraz kontaktów już na etapie postępowania rozwodowego lub separacyjnego. Daje to jasny punkt odniesienia dla działań służb i sądów, jeśli drugi rodzic postanowi samowolnie zabrać dziecko. Brak takiego zabezpieczenia często prowadzi do impasu prawnego.
W szczególnych przypadkach, zwłaszcza gdy istnieje ryzyko wywiezienia dziecka poza granice kraju, możliwe jest uzyskanie sądowego zakazu wyjazdu dziecka z Polski bez zgody obojga rodziców (np. na podstawie art. 97 § 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego). Jeżeli rodzic naruszy orzeczenie sądu lub porozumienie, możliwe jest złożenie wniosku o wydanie dziecka, wskazując na bezprawność jego zatrzymania.


Wyjazd z dzieckiem bez zgody drugiego rodzica – kiedy nie jest porwaniem ani uprowadzeniem
Nie każdy wyjazd jednego z rodziców z dzieckiem, nawet bez zgody drugiego, automatycznie oznacza porwanie rodzicielskie. W polskim prawie kluczowe znaczenie ma to, czy wyjazd narusza prawo drugiego rodzica do współdecydowania o sprawach dziecka oraz czy doszło do trwałej zmiany miejsca pobytu dziecka bez wymaganej zgody lub orzeczenia sądu.
Porwanie rodzicielskie to zjawisko, które może przybrać subtelną, ale prawną i emocjonalnie dotkliwą formę – zwłaszcza gdy dochodzi do niego w cieniu konfliktu okołorozwodowego lub sporów o opiekę. Nie zawsze jest to dramatyczne uprowadzenie – często wystarczy, że jeden z rodziców samowolnie zmieni miejsce pobytu dziecka, odcina drugi dom od kontaktu, a decyzje podejmuje jednostronnie.
Jeśli znajdujesz się w sytuacji konfliktu rodzinnego, obawiasz się wyjazdu dziecka bez Twojej zgody lub masz wątpliwości, czy Twoje działania są zgodne z prawem – skontaktuj się z naszą kancelarią. Jako zespół z doświadczeniem w sprawach rodzinnych i spornych sytuacjach opiekuńczych, pomożemy Ci zrozumieć, ocenić i skutecznie zabezpieczyć Twoje prawa oraz dobro Twojego dziecka.
Ostatnie artykuły
Przemoc w szkole to zjawisko, które – mimo licznych programów profilaktycznych – wciąż stanowi realny problem w polskich placówkach edukacyjnych. Zarówno...
Czytaj więcejWiele osób zadaje sobie pytanie “Ile kosztuje adwokat?”, ale problem polega na tym, że nie jest to łatwe, żeby znaleźć jednoznaczną odpowiedź. Rzeczywisty...
Czytaj więcej